Od piątku jestem na diecie south beach. Dużo wyrzeczeń, kompletny brak energii spowodowany całkowitym wyeliminowaniem węglowodanów. Nawet dziewczyny w segmencie w akademiku mówią, że się od paru dni uspokoiłam i nie odwalam.. zwyczajnie nie mam siły. Ale warto.. w 6 dni poszło 1,6kg. Jakby któraś nie znała..
I to trwa 2 tygodnie. W II fazie powoli dodaje się owoce i węglowodany. I tak wg tego staram się jakoś sobie komponować posiłki, choć dużego wyboru nie mam ;]
No nic.. nawet nie mam siły pisać więcej.. byle do końca pierwszej fazy.
Trzymajcie się cieplutko :)
super, mam nadzieję że Ci się uda tylko dodawaj wszystkich produktów po trochę na stabilizacji :)
OdpowiedzUsuńKurcze straszna ta dieta, tak szczerze powiedziawszy :O Chyba wolę jeść mało i liczyć kalorie ale wszystkiego po trochu. Życie bez kawy, owoców i serka wiejskiego nie jest warte przeżycia ;o Mam nadzieje, że szybko wejdziesz w drugą fazę i przybędzie Ci energii ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam CIę! Nigdy nie umiałam trzymać restrykcyjnych diet typu "to wolno, tego nie", south beach wydaje mi się zła z miliona powodów i całkowicie jej nie popieram nawet wtedy gdy daje mega efekty, no ale skoro ją wybrałaś, to powodzenia na najbliższe 9 dni.
OdpowiedzUsuńPodzielisz się nowymi wymiarami po tej fazie I?
Pozdrawiam :*
gratuluje schudniecie no i powodzenia dalej na tej diecie :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
znalam dziewczyne co byla na SB i duzo schudla i byla szczesliwa i zadowolona, wiec napewno dobry wybor, bo to zdrowa dieta, powodzenia zycze :)
OdpowiedzUsuńmleko w proszku no to mąką, lub mielonymi otrębami, no albo skrobią, no coś sypkiego musi być :) ja wlasnie daje mleko w proszku odtłuszczone bo ma mało kcal :D
OdpowiedzUsuńmielone mignały, no coś mielonego i suchego :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka schudła 6kg w miesiąc, minęło kilka miesięcy i efektu jojo na szczęście brak. Mam nadzieję że Ci się uda, trzymaj się!<3
OdpowiedzUsuń