sobota, 10 maja 2014

192.

Hej :)

Mam ostatnio trochę mniej czasu na bloga, a może być jeszcze gorzej. Mimo wszystko jakoś sobie wygospodaruję trochę czasu na niego. Zawsze dodaje mi poweru do działania. :) Zaczęły się juwenalia.. byłam gdzieś na połowie na koncertów do tej pory, a znam i takich co na wszystko. Osobiście nie widzę sensu iść na coś, żeby iść. Skoro kogoś nie znam, czy nie lubię.. nie widzę sensu. Na dodatek czuję na karku oddech sesji. Kroczy coraz szybciej, a ja jak dzisiaj sobie podsumowałam ile tego mam, to naprawdę jestem przerażona. W I semestrze miałam mniej tego wszystkiego. Do końca maja będzie 7 kolosów zaliczeniowych z całego semestru z ćwiczeń i 3 potężne referaty.. już nie mówiąc o egzaminach w czerwcu. Ale jak teraz już zacznę ogarniać to może nie będę miała kampanii wrześniowej. ;]

07.05.
-1283 kcal
-skalpel

08.05.
-1783 kcal

09.05.
-1315 kcal
-45 min Teo Bo Weight Loss, 40 min hula-hop

Dziś leci mi 19 dni bez słodyczy <3 Mój osobisty rekord.

Miałam się się dziś zważyć i pomierzyć, ale zrobię to po okresie. Czuję, że stoję w miejscu. Może to zatrzymanie wagi.. czuję, że złe wyniki dziś by mnie dobiły, a nie zmotywowały.

 
 
 
 
 
miłego weekendu ;* 

10 komentarzy:

  1. Juwenalia... tak! Wczoraj zamówiłam koszulki dla mnie i Idealnego, ale pójdę tylko na jeden koncert, bo ja jestem raczej taką osobom siedzącą w domu... :)
    Gratuluję Ci tego jak konsekwentnie idzie do przodu. Z moich doświadczeń wynika, że sesja po II semestrze jest najgorsza, najwięcej ludzi musi coś poprawiać, a potem nawet jak zapowiada się źle to wychodzi w miarę dobrze. Także głowa do góry!
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. 19 dni bez słodyczy? O.o gęba mi się otworzyła. Serio. jesteś moim guru normalnie. Muszę brać z Cb przykład.
    Kłaniam się nisko :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sesja.. nawet nie przypominaj. A 19 dni to bardzo dużo ;)) Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Na jakiej Ty jesteś diecie, że tak dużo jesz? Schudłaś już coś? Na szczęście to już moja ostatnia sesja w życiu :) W czerwcu obrona mgr i Polsce już podziękujemy :P Jedz mniej, może coś schudniesz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, chudnę.. na razie 2,5kg, tak się składa, że w czwartek zjadłam więcej, więc zaznaczyłam na pomarańczowo, więc w czym problem? na co dzień staram się jeść 1200-1300 kcal i uważam to za dobrą liczbę, ponieważ mam podkręcony metabolizm, poza tym ćwiczę. kiedyś bym się na pewno przejęła takim komentarzem, ale nie dziś. jestem silniejsza, mam własne zdanie no i nie chcę już popaść w sidła any, gdzie mnie cały czas ciągnie.
    jeśli masz odwagę, to podaj link do bloga, bo to żadna odwaga hejtować jako anonim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję 19 dnia bez słodyczy i życzę kolejnych :)

    Trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow 19 dni bez słodkiego *_* Respekt....
    Bardzo fajny blog :) I nie słuchaj anonima,bo bardzo rozsądnie się odżywiasz! Ja się dziś dowiedziałam, co to jest pro ana. Jeden wniosek: od tego gówna z daleka!!!!!!!!
    zapraszam:
    http://diananadiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Sesja... Jak ja się cieszę, że w tym roku mnie to nie dotyczy ;P Racja, lepiej zacznij wcześniej, to potem będzie więcej wolności.
    Hmm... Mi właśnie mnęło 3,5 bez słodyczy i już mam ochotę na milkyway...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję że dobrze idą Ci egzaminy, powodzenia. Czekam tu na Twój powrót.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem twój ból, też mam sesje. mi zostały jeszcze: kolos, 4 projekty, 2 egzaminy i chyba tyle ;).
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń