Hej :)
Jakoś nie miałam czasu ostatnio na bloga, ale mam nadzieję, że to się zmieni :)
Ostatni tydzień był taki nijaki.. były gorsze i lepsze dni. Ale przynajmniej wyszłam na prostą - dzisiejsza waga 64,2kg, więc znów jestem na I celu.. teraz mogę 'spokojnie' chudnąć.
Wgl jakoś mam większą motywację teraz.. wczoraj sie umówiłam i na weekendzie majowym mam mieć sesję zdjęciowa. Mam znajomego fotografa, gdzieś z 50 lat ma :D, ale to nie jest ważne, świetny człowiek i mówi, że jestem bardzo fotogeniczna. Raz już miałam z nim sesję na wakacjach, ale miałam wtedy 4kg mniej :( Także teraz muszę mieć minimum tyle. No i pojawił się ktoś w moim życiu... ale idzie to powoli i w sumie nie wiadomo jak to się potoczy, wiec na razie nic nie mówię i nie zapeszam ;]
Dzień 2 03.03.
893 kcal
*30 min hula-hop
*2 level shred with Jillian Michael
*150 squats, 55s plank, 50 skrętoskłonów, 30 sumo squats
Dzień 3 04.03.
-porażka totalna
*150 squats, 1min plank, 50 skrętoskłonów, 40 sumo squats
Dzień 4 05.03.
1513 kcal
*150 squats, 1min plank, 50 skrętoskłonów, 45 sumo squats
Dzień 5 06.03.
ok. 2200 kcal
*30 min hula-hop
*przerwa :)
Dzień 6 07.03.
1857 kcal + 3 piwa
*30 min hula-hop
*150 squats, 1min 05s plank, 50 skrętoskłonów, 50 sumo squats
Dzień 7 08.03.
1172 kcal
*2 level shred with Jillian Michaels
*150 squats, 1min 05s plank, 50 skrętoskłonów, 55 sumo squats
Dzień 8
1099 kcal
*30 min hula-hop
*40 min marszobieg (3min bieg + 2 min marsz) + 12 min marsz
*150 squats, 1min 10s plank, 50 skrętoskłonów, 60 sumo squats
Dzisiaj jest 40 dzień jak robię przysiady i chyba naprawdę to coś daje.. nie wiem czy widać, ale czuję różnicę. ;]
Trzymajcie się i miłego tygodnia ;***