wtorek, 11 lutego 2014

175. do przodu :)

Hej :)

Dzień jak co dzień.. Niby mam wolne przez tydzień, a jakoś tak nie wiem co ze sobą zrobić, chyba dlatego, że ostatnio chronicznie cierpiałam na brak czasu [uroki sesji]. :)

Ze zdrowiem już coraz lepiej, chociaż jak pisałam ostatnio w sobotę wieczorem, że jestem chora to była to jedna z najgorszych nocy mojego życia.. Łącznie przespałam może godzinę. Nos miałam tak zatkany, że tylko ustami da się oddychać, a znowu tak się zasnąć nie da, bo zaraz suche gardło i wgl. A jak przełykałam ślinę niesamowicie bolało. Ale powoli wracam do żywych ;)

09.02. - 831 kcal
             1h hula-hop
             squat challenge dzień 12 - 75 przysiadów
10.02. - 1349 kcal
             Mel B 15-min trening cardio, Mel B 10-min trening nóg
             1h hula-hop
             squat challenge dzień 13 - 80 przysiadów
11.02. - 916 kcal
             20 min hula-hop
             squat challenge dzień 14 - 85 przysiadów

Szczerze mówiąc robię jeszcze deskę, ale w sumie nie chciałam nic mówić, bo u mnie to z tym tragedia. Zaczęłam robić 4 dni temu 20sek, 20sek, 30sek i dzisiaj 30sek. Wiem, beznadzieja.. nawet to mi ciężko. Chyba coś najgorszego dla mnie i dlatego się za to zabrałam :D Będę co dwa dni zwiększać o 10 sek, aż dojdę do 3 min, będę robić potem dalej i taka tak sobie deska to już nie będzie dla mnie problem, a na razie aż wstyd wpisywać do ćwiczeń :D Ale kiedyś i to nastąpi ;]

 
I bez tego bym wiedziała, które mięśnie pracują.. te, które mi się najbardziej trzęsą ze zmęczenia :D

Never stop fighting

Trzymajcie się ;*


 

10 komentarzy:

  1. Z czasem będziesz mistrzem ^^ Tylko się nie poddawaj, idz w zaparte!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkradnę ci pomysł z deską ^^
    Trzymaj tak skarbie i szybko wracaj do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeej, ile ćwiczeń ! Zdrowiej kochanie. Dbaj o siebie. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do deski to.... lvl hard mam dla ciebie :D
    https://www.youtube.com/watch?v=6mV-c3u2KAQ

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Determinacja godna podziwu, sama powinnam w końcu zebrać dupę do ćwiczeń. :')

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sesja, skąd ja to znam? Mi został już tylko jeden egzamin do zdania w czwartek i też będę po ;) Nie wiem jak ty dajesz rade tyle ćwiczyć w czasie choroby.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiedziałam o tej desce! Ale czad! :o

    OdpowiedzUsuń
  9. A więc to się nazywa "deksa"? Też to robię (nauczyłam się na Pilatesie) Póki co udaje mi się 1min.30 sek.:) ale bez podpierania na przedramieniach a na dłoniach:)
    I jakie masz hul-hop? Co robisz w trakcie kręcenia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejuu jak dawno tu nie byłam :( wróciłam, zawsze lubiłam czytać Twojego bloga :)
    Trzymaj się, dasz radę z ćwiczeniami

    OdpowiedzUsuń