W zasadzie to wczoraj wróciłam po weekendzie majowym, ale nie chciałam tak w biegu. Za to dzisiaj mam chwilę, żeby na spokojnie napisać. Ogólnie rzecz biorąc myślałam, że lepiej mi pójdzie z jedzeniem. Niby jadłam tak jak zwykle, ale wskoczyły mi 3 grille pod rząd i efektem tego są większe bilanse. No, ale trudno.. ale już wracam do mojej 'normalności'. Jedyne co mogę być z siebie zadowolona, to to, że dzisiaj mija mi 15 dni jak nie jem słodyczy :) I póki co jakoś większej potrzeby słodkiego nie odczuwam.. bo czasami normalnie mnie telepie i myślę cały dzień o czekoladzie :D
No to bilanse.. jako, że było by 6 bilansów, to tylko podam liczby, a od następnej notki już normalnie cały bilans. Leniuszek ze mnie ;)
01.05.
-1384 kcal
-20 min hula-hop
02.05.
-1758 kcal
-rower - 35 min
03.05.
-ok. 2200 kcal + 2 piwa
04.05.
-1721 kcal
05.05.
-1382 kcal
-50 min Tae Bo Fast Weight Loss, 40 min hula-hop
06.05.
-1351 kcal
-2 level shred with Jillian Michaels, 40 min hula-hop
Teraz się chyba zważę i pomierzę 10-tego. Sama nie wiem co myśleć.. raczej nie schudłam, ale przytyć raczej też nie. No zobaczymy.. ;)
Buziaki ;**
Grille nie są takie złe. Rozumiem jak Cię telepie na słodkie, choć ja słodkiego mało co jem, więc zazwyczaj mnie jak już telepię to na jedzenie, na słone... od tego chyba też idzie się uzależnić :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ważenie, trzymasz się swoich postanowień, więc waga powinna wskazać to czego pragniesz :)
powodzenia
Życzę Ci powodzenia w dniu ważenia i wytrwałości w diecie :*
OdpowiedzUsuńNa pewno nic nie zjesz ♥
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Zapraszam do siebie http://underweight-goddess-soon.blogspot.com/
15 dni! Wow! Nawet jak nie będzie mniej, to jesz zdrowo, dużo się ruszasz. Czyli jest gooood. XD
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem napisać dziś niczego sensowego, wiec kończę. Do następnego ;*
Ładnie ;) na pewno nic noe przybyło ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się lekko :*