niedziela, 15 grudnia 2013

171.

Idzie jakoś tam sobie.. nie jest źle i nie jest dobrze. Dieta niby ok, ale dalej coś mi na psychice siedzi.

Wczoraj - 1039 kcal
                 1h hula-hop, skalpel
Dziś -       945 kcal
                 1h hula-hop

Wczorajszy dzień, sobota.. a ja zamknięta w 4 ścianach, w akademiku, za ścianą głośno gra muzyka. Nie chciałam nigdzie wychodzić, taka tam część dalsza mojej deprechy. Ale potrzebowałam takiego dnia. Jako, że nawet nie wyjrzałam za drzwi mojego segmentu, to chociaż staram się jeść jak trzeba i poćwiczyłam.
Naprawdę nie wiem co ze mną.. Dobrze, że już przyjechała M. Samo to, że jest tu w tym pokoju mi dużo daje. Nie znałyśmy się wcześniej, ale jak to się śmiejemy, to jest pokrewność dusz i chyba naprawdę tak jest. Dobrze mieć kogoś takiego 'pod ręką'. To po mojej K., która niestety studiuje w Wawie, dopiero druga taka dziewczyna jaką w życiu spotkałam. Strasznie tęsknie za K. 10 lat praktycznie każdego dnia.. a tu nagle w innym mieście. Na szczęście będą wkrótce święta, a potem sylwek. Chyba będzie ta ekipa co w poprzednim roku.. taka nasza paczka, która się porozjeżdżała.. Ja, K., jej chłopak i 2 kumpli. I reszta, ale na nich mniej mi zależy. Napawa mnie to nadzieją. Na chwilę dostanę z powrotem tą moją stabilność. Będzie tak jak wcześniej.. jak do września.

Uhh.. kończę, bo aż mi się samej coś robi, a z drugiej strony dobrze czasem coś tak z siebie wyrzucić. I dziękuję za słowa wsparcia. To dużo dla mnie znaczy.

Udanego tygodnia :)

3 komentarze:

  1. też ostatnio dopadł mnie taki dziwny stan....niby wszystko jest OK, ale jednak to "coś" nie daje spokoju ;/
    3maj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie się ostatnio czuję ,trzymaj się ♥
    Wpadniesz do mnie? Niedawno udostępniłam bloga i potrzebuję motywacji... http://butterflyrely.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież idzie Ci super ;) Na przykład taka ja stawiam sobie Ciebie za wzór... O widzę że sylwester się zapowiada super ;) To myśl o tym co dobre i odpoczywaj ;)

    OdpowiedzUsuń