sobota, 25 maja 2013

154.

Hej :)

Miałam wczoraj napisać, ale jakoś humor miałam do bani i do tego cały dzień chodziłam wkurzona, bo wydawało mi się, że nic nie chudnę, stoję w miejscu.. Teoretycznie woda powinna już ze mnie zejść, okres jakoś szybko minął. W każdym razie postanowiłam, żedo pierwszego nie będę się oglądała nawet w lustrze, żeby sobie humoru nie psuć. Już nie wiem czy taka jest prawda, czy tylko wyobraźnia płata mi figla.

Dzisiaj na poprawę humoru wybrałam się na zdrowe zakupy. Oprócz takich zwykłych rzeczy jak mleko, czy jajka kupiłam np zieloną herbatę z miętą. Moja mama mówi, że zwariowałam i chyba ma rację. Wg ostatniego punktu planu mam sobie kupić 5 nowych smaków herbat. Tyle, że mam na to 110 dni, a ja w przeciągu 12 dni już kupiłam te 5 :D Muszę przystopować. Ale dalej.. wgl punku 8 co dziesięć dni mam próbować nowej rzeczy. Jako pierwszą uznaję mrożone maliny [niby głópie, ale nigdy nie kupowałam mrożonych, więc powiedzmy, że uznaję]. Dziś kupiłam kolejne 3, także mam z głowy na 30dni ;] Wzięłam amaratus, pełnoziarnisty kuskus i w tym miejscu zgrzeszyłam - masło orzechowe oO Niby na blogach - śniadaniowcach itp ciągle je widzę, ale w sumie nie wiem, czy mi wolno. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że to będzie jedyna rzecz, którą nie będę wliczała do słodyczy i raz na ile sobię nałożę łyżeczkę do owsianki ;] Kurcze opłacało się.. za 6,99zł w rossmanie, a są tam teraz spore promocje, także na dziale ze zdrową żywnością.

http://1.bp.blogspot.com/-5EaP6WHKoaE/T6OmHwsM0LI/AAAAAAAABhI/g9cm_-tovQk/s1600/DSC05840+kopia.jpg. Dokładnie to, 91% orzechów to chyba sporo.

Ogólnie wakacje jak na razie mnie przerażają.. Nie mam pomyślu na siebie, co mnie naprawdę przeraża. Zawsze w biegu,w  ruchu, zero czasu wolnego.. Dzieci w zerówce grały w klasy, a mnie mama zabierała wcześniej z zerówki i pędziłyśmy na skrzypce [żeby nie było, sama chciałam]. Od zerówki do klasy maturalnej zawsze coś.. A teraz pustka, nie śpieszę się na żadne zajęcia, nie muszę ogarnąć nowych nut, czy jak w późniejszych latach gim/liceum poćwiczyć układu tanecznego, na tańce, czy musical, czy poćwiczyć kopnięcia na teakwon-do. dziewczyny dajcie mi jakiś pomysł, bo sfiksuję. W międzyczasie szukam jakiejś pracy, co łatwe nie jest, ale chcę jedno i drugie.

W czwartek trochę zwaliłam z tymi gołąbkami, no ale biegałam, to może chociaż 'na zero' wyszłam. Powiem Wam, z czego niesamowicie się cieszę, że coraz lepiej radzę sobie z sytuacjami, gdy zjem coś ponad, a potem chce się jeszcze i jeszcze.. Ale nie daję się. Włącza się takie myślenie, że skoro trochę zwaliłam, to już dawaaaj, do końca, nażryj się, ale teraz włącza mi się takie czerwone światło, że nawet jeśli po tym dniu nie schudnę, to przynajmniej nie przytyję.

10 dzień
-placuszki [serek tutti 0%, jajko, łyżka mąki pełnoziarnistej, garść rozmrożonych malin]
-jabłko, banan
-3 gołąbki
-serek wiejski i kromka chleba orkiszowego
-2 gołąbki

*1h hula-hop
 38 min biegania

11 dzień
-kasza manna na mleku z garścią rozmrożonych malin i płatkami migdałów
-jabłko, banan
-1/3 torebki brązowego ryżu z mieszanką warzyw, pieczarkami, cebulą, ząbkiem czosnku i jajkiem na łyżeczce oliwy z oliwek
-słonecznik
-serek wiejski i kromka chleba orkiszowego

*1 h hula-hop

12 dzień
-3 kromki chleba orkiszowego z odrobiną margaryny, wędliną, pomidorem i szczypiorkiem
-jabłko, banan
-1/3 torebki brązowego ryżu z mieszanką warzyw, pieczarkami, cebulą, ząbkiem czosnku i jajkiem na łyżeczce oliwy z oliwek
-słonecznik
planowane
-1/3 opakowania twarogu z rzodkiewką, szczypiorkiem i łyżką jogurtu naturalnego, kromka chleba orkiszowego
-1 piwo [obiecuję, będzie tylko jedno i ani łyka więcej]

*1,5h hula-hop

Buziaki ;*

P.S. zawsze sobie mówię, że tym razem będzie krócej, a wychodzi jak zwykle ;]

12 komentarzy:

  1. Za to ja wrecz przeciwnie cały dzień myśle co napisac a gdy już do tego dochodzi mam pustke w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłaś chyba jeść więcej i zdrowiej. To dobrze.
    Masło ma 91% orzechów - więc to orzechy a nie słodycze :)
    Szczerze mówiąc ja nie wiem ile ważę. Ale np. tu http://llmorphine.blogspot.com/ jest dziewczyna Twojego wzrostu, ważąca 65kg i mająca wymiary podobne do moich (87/65/98)....
    Waga / wymiary / wygląd niestety sa niewspółmierne :C
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A waśnie herbaty z rossmana są BOSKIE (wiśnia-banan, truskawka-śmietana, karmel z czymś tam, sernik z polewą truskawkową i jeszcze inne :) tak wyglądają http://www.bangla.pl/zdjecia/rossmann-kings-crown-fruchtetee-apfel-dattel-feige-herbata-jablkowo-daktylowo-figowa-d29584_2_5145.jpg

      Usuń
    2. Bosko wyglądają :) Kupię sobie jak bd w pl

      Usuń
  3. A ja właśnie nie mam takiego "światła" i jak już coś zjem to wpieee .. i tyje w kółko :(. Powodzenia kochana :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie fajne to masło. Widziałam takie za 14zł 90% orzechów, a reszta to cukier, tłuszcz roślinny utwardzony.. świństwo!

    Co do herbat to polecam owocowe(zazwyczaj pisze, że baza: hibiskus itd) rabarbar i truskawka z Lyoda, mega pyszne :)
    Jeszcze z Vitaxu mogę ci polecić gruszkę z cynamonem.

    Może się śpieszysz, ale na pewno coś w życiu osiągniesz. Twoja mama na bank chce ci zapewnić dobry start.

    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. też bym chciała spróbować jakieś nowe herbaty bo ciągle piję odchudzające i z pokrzywy... hahah :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubie masło ale te które zawsze kupowałam miały tyle tłuszczu że masakra :/ jakieś tanie gówno dlatego , może te sobie kupię jak bd w pl no i na 100 % te herbaty :) mam nadzieję że smakują tak cudowanie jak wyglądają . Fajny w ogóle pomysł z tymi punktami . Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No i jak, smakuje Ci masło orzechowe? Bo ja je toleruję niestety tylko w połączeniu z czekoladą :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne bilanse! Fajnie, że próbujesz nowych rzeczy. Też bym tak chciała, tyle że z moją silną wolą dieta wtedy poszłaby już zupełnie w odstawkę :(

    OdpowiedzUsuń
  9. To widzę że mamy coś wspólnego, ja też uwielbiam herbaty i próbowanie ich nowych smaków... <3
    Ładne bilanse tak trzymaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bilansy super. Wiem co czujesz, co prawda ja teraz szykuję się do tysiąca jeden kolokwiów, ale potem w wakację zdarza się, że czuję się dziwnie. Korzystaj z tego :)
    Też muszę kupić sobie jakieś nowe rzeczy do zjedzenia :) warto czegoś fajnego spróbować.

    OdpowiedzUsuń