czwartek, 8 listopada 2012

107. no super -.-

Co za dzień.. niedawno wróciłam do domu. rano do szkoły, potem prosto po przychodni, czekałam prawie 3h aż mnie wywołają w ortopedii.. Bo to lekkie opóźnienie mają, bardzo lekkie -.-
Na dodatek od kilku dni boli mnie kręgosłup już nie do wytrzymania. Okazało się, że mam zespół korzeniowy i podejrzenie dyskopatii. Mam nadzieję, że jest to naprawdę tylko 'podejrzenie', ale wątpie skoro tak napisał.. Mam skierowanie na rozonans magnetyczny, pewnie sporo poczekam.
Na dodatek nie mam już zabiegów, co oznacza, że już nie pójdę do mojego przystojnego rehabilitanta :( A przez całe dwa tygodnie od poprzednich miałam nadzieję, że go znów zobaczę ...
Jeszcze mi przepisał 3 opakowania chemii w recepcie..tzn leków. yhh.. nie znoszę się truć, ale nie mam wyjścia.
Jak się wali, to się wali wszystko.. dobra, prawie wszystko.
Na szczęście 2 dni płynne są w 100% udane. wczoraj i dziś po jednym soczku 148 kcal. Teraz czekają mnie 3 dni jabłkowe. Dam radę.
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie. Jest to nieocenione w trudnych chwilach.
Jutro muszę wypocząć. Ostatnie trzy tygodnie były okropne pod względem nawału pracy. Od poniedziałku tylko siedzę w książkach -.- Następny tydzień nie lepszy.. Masa sprawdzianów, 2 olimiady i cała reszta. Jeszcze 3 tyg do końca I trymestru, ale każdy chce nałapać ocen ze swojego przedmiotu. Nie wyrabiam już fizycznie i psychicznie.
Przez weekend będę miała co robić, to może choć jutrzejszy wieczór poświęce na odpoczynek. Nawet w takim młynie trzeba znaleźć chwilę, by odetchnąć. ;]
trzymajcie się cieplutko ;***





batman, black & white, fashion, legs

12 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że to tylko podejrzenia i się nie sprawdzą, też nie znoszę się truć lekami.
    Gratuluję udanych dni płynnych, teraz będzie tylko lepiej;)
    Powodzenia w szkole!
    Całuję:**

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo współczuję Ci tych problemów z kręgosłupem. sama wiem doskonale jakie to upierdliwe. trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w styczniu kończę 15. także poczekam sobie do 18..
    wyjazd na ferie zależy od mamy mojej koleżanki z Niemiec no i moich, ale moi sie zgodzili, więc czekam na jej decyzje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, zmieniłam w końcu ustawienia i teraz możesz komentować :)

    Kurczę, problemy z kręgosłupem w tym wieku to masakra, co? :( Ja mam skoliozę. Generalnie nie lubię chodzić do ortopedy... A o swoim przystojnym rehabilitancie musisz mi koniecznie odpowiedzieć ;)

    Gratuluję wytrwałości na diecie! Jesteś niesamowita <3 A te dni jabłkowe udadzą Ci się, jestem pewna :)Będzie jeszcze łatwiej niż na płynach.

    Powodzenia na sprawdzianach, konkursach i w ogóle we wszystkim. Wspieram całym sercem xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. oo masakra, współczuję.
    2 dni płynne, bardzo fajne ^^.

    powodzenia z tym wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z dietą widzę,że dobrze ;D cieszę się razem z Tobą ;D
    jeżeli podejrzenia się sprawdzą co do tej choroby,to nie lekceważ tego,stosuj zalecenia lekaarzy,mama mojej koleżanki przez swoją zawziętość nie wiadomo czy będzie chodzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasne, że musisz znaleźć chwilę na odpoczynek. Nie możesz przecież non stop się uczyć, chociaż muszę powiedzieć, że lepiej jest mieć jakieś zajęcie niż nie mieć prawie żadnego tak jak ja.

    Cieszę się, że dieta tak dobrze Ci idzie i gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dobrze, że w młodym wieku już problemy z kręgosłupem i nie tylko, sama mam często takie bóle, kurczę. :< Oby to było przypuszczenie, tak jak pisałaś, oby. Powodzenia w szkole.;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam cię za taką siłę woli. :D Dwa dni na płynach, szacun!

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszę się, ze tak dobrze Ci idzie z dietą. może w tym nawale pracy jest coś dobrego- nie ma za dużo czasu na jedzenie:) ale zdecydowanie odpocznij trochę, bo zwariujesz hehe:*

    OdpowiedzUsuń
  11. ze zdrowiem nie ma żartów, dobrze że dietka idzie, ale jak dla mnie to zaaa mało. powodzenia xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasem trzeba troszkę wyluzować. Mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę wolnego czasu dla siebie;) 2 dni na płynach, cudownie kochana;* Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń