piątek, 2 listopada 2012

104. What am I do with you, Mr. November?

nie wiem czy to na skutek brzydkiej, jesiennej pogody, wolnego, czy mojego jakże żałosnego wyglądu naszło mnie na przemyślenia. chyba wszystko po trochę. przyjżałam się sobie wczoraj dokładnie. wyglądam naprawdę paskudnie i to mówię  szczerze i obiektywnie, a nie że wymyślam. sucha skóra i cera, suche i łamliwe włosy, na dodatek niesamiwicie mi wypadają, jakoś mam bardziej łamliwe pannokcie. tragedia. czy to możliwe, żeby dieta aż tak na to wpłynęła? średnia z ostatnich dni to jakieś 500 coś kcal, a i przed tym 4 dni płynne na jednym soku dziennie. w sumie odpowiada mi coś takiego, ale z drugiej nie chcę się doprowadzić do ruiny.
dzisiejszy bilans:
-placuszki bananowe [1/2 banana 44 kcal, jajko 80 kcal, płatki owsiane 64 kcal, jogurt naturalny 13 kcal]
-mandarynki 152 kcal
-warzywa na patelnie 73 kcal + ziemniak 86 kcal z jajkiem 80 kcal na łyżeczce oliwy z oliwek 41 kcal
-kanapka: chleb złocisty 92 kcal z serkiem kanapkowym light 36 kcal i pomidorem 5 kcal
- i na kolację zjem serek wiejski lekki 122 kcal i chleb wieloziarnisty fitness 103 kcal
razem 991 kcal
o masakra.. teraz jak podliczyłam to normalnie wielka liczba mi wyszła. chyba zrezygnuję z tego ciemnego chleba na kolację. i tak już czuję jak mi się 'zawiązuje sadło' - pewnie niektóre kojarzą z jakiej książki ten zwrot ;) ehh.. i weź coś rób. z jednej strony wiem, że to zdrowy bilans i w sumie nie powinnam przytyć po nim, ale weź to przetłumacz tej 'nieracjonalnej części mnie'

i taki mój plan na listopad
-trzymać się w 100% zasad [tabelka obok]
-osiągnąć II cel
-mieć możliwie jak najlepsze oceny na I semestr [3.12 zaczynam fakultety]
-dobrze się przygotować do próbnej matury
-mieć zawsze porządek w pokoju - jestem bałaganiarą ;)
-każdego dnia nauczyć się 10 nowych słówek z angielskiego

jest jeszcze sporo innych rzeczy, ale nie wszystko na raz.
dzięki za wsparcie, jesteście wielkie ;**

belt, blog, blogger, boots.
dier, dress, fashion, pro-ana.
ostatnio mam fazę na 'dołeczki na plecach' , chcę takie <3
blonde, body, girl, hair.
beach, diet, fashion, pink.
beach, bikini, fashion, girl, skinny.
p.s. Anja Niki - mam problem z komentowaniem Twojego bloga :(

9 komentarzy:

  1. Trudno mi powiedzieć, bo ja już ponad rok z małymi przerwami jem tak mało jak teraz, a nic złego się nie dzieje - moje włosy wyglądają lepiej niż kiedykolwiek, a paznokcie wcale się nie łamią. Kiedyś strasznie mi się łamały. Nie wiem, dlaczego u Ciebie tak jest :(

    Co do rozsądnego odchudzania, to chyba każda z nas o tym wie, ale jak trudno to zamienić w rzeczywistość, to już inna sprawa...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też bym chciała dołeczki<3 są suuuper:D bardzo ambitne plany na listopad. ehh uwielbiam jak rozpoczyna się każdy nowy miesiąc. jakiś taki optymizm się łapie,wyznacza cele. oby wszystko udało Cię zrealizować, a szczególnie 53:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno nie oceniłaś się za bardzo obiektywnie, ale ja też mam łamliwe paznokcie i włosy mi strasznie wypadają ale to chyba zdarza się u każdej z nas.
    Świetne bilanse i postanowienia na listopad-bardzo mocno trzymam kciuki:)
    A co do mojego bloga to nie wiem, ja niczego tam nie przestawiałam, inne dziewczyny nic nie mówiły więc kochana naprawdę nie wiem w czym rzecz.
    Całuję:**

    OdpowiedzUsuń
  4. Może te włosy to przesilenie jesienne zwyczajnie, a wcale nie dieta. Mnie włosy potrafiły wypadać garściami nawet jak jadłam za trzech. Teraz też mam bilanse po 400 - 600 i jakoś jest ok...

    OdpowiedzUsuń
  5. bilans jest dobry. Nie złamałaś żadnej ze swoich zasad - nie przekroczyłaś 1000 kcal, nie zjadłaś żadnej zakazanej rzeczy. Wszystko jest pięknie i zdrowo. :)
    co do ortoreksji, zaciekawiła mnie ta notka. W skrajnych jej przypadkach może doprowadzić nawet do śmierci przez zagłodzenie, jeśli np nie znajdziesz odpowiednich produktów które są 'zdatne' do jedzenia, nie będą dostępne w sklepie itp a reszta jedzenia jest 'zła' i nie możesz go zjeść, ponieważ jest nieodpowiednie, niezdrowe...
    także uważaj, przegięcie w żadną stronę nie jest dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tym bilansem nie jest źle, ale łamiące się paznokcie i włosy nie są dobrym objawem. Miejmy nadzieję, że to tylko sezonowe.
    Też jestem przed matura i na fakultety z matmy już chodzę, a żeby się uczyć z innych przedmiotów - na to brak mi motywacji. Ale w listopadzie na pewno zacznę!

    Pozdrawiam ;-)


    skinnylove94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobaja mi sie Twoje wszystkie postanowienia. Są rzetelne i racjonalne. Obyś trzymała się wszystkiego a NA PEWNO osiagniesz swoje cele.
    co do wyglądu - dieta tak nisko kaloryczna bardzo wplywa na wyglada.. no i jesien ktra tez nas troche wyniszcza. Moze powinnas podniesc troche kalorycznosc ?
    3maj sie:*

    OdpowiedzUsuń
  8. sama nie wiem co tak do końca chcę osiągnąć. na pewno będę mega szczęśliwa jak zobaczę to 4, no ale cyfry na wadze to nie wszystko. myślę, że wtedy w końcu skupię się na tym jak na prawdę wyglądam. które partie wymagają większego nakładu ćwiczeń, gdzie coś tam się nadal trzęsie.. może nareszcie złapie mega mobilizację do ćwiczeń:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez te thinspiracje przypomniały mi się wakacje ;c Ehh... możliwe że osiągniesz drugi cel, bo bardzo się przykładasz do diety ;] Jestem ciekawa twojej jutrzejszej wagi! :D
    Trzymaj się chudo! :*

    OdpowiedzUsuń