środa, 31 października 2012

103. :))))))))

witam :)
uhh.. jak dobrze, że już długi weekend. wczoraj nawet miałam jak napisać notki.. wróciłam ze szkoły, zrobiłam jedzenie, pół h na kompa a potem tak od 16.30 do 1 praktycznie ciągle w książkach siedziałam. dzisiaj robie sobie wolne od nauki ;D
wgl dziś po południu wylądowałam przez przypadek w careefuorze i z 2 rzeczy, które miałam w planie kupić się zrobiło z 20, jak nie więcej ;D oczywiście nic zakazanego nie kupiłam. aż mnie skręcało, żeby wziąć mój ulubiony baton muesli, ale się powstrzymałam.. za dużo cukrów. może kiedyś. a i wielki plus zakupów - kupiłam 2 opakowania papierowych foremek do muffinek ;) razem 60 sztuk, będzie na długo ;] już mam kilka pomysłów z jakimi składnikami zrobić ich zdrową wersję.

wczorajszy bilans:
-jogurt 101 kcal i płatki orkiszowe 48 kcal
-jabłko 84 kcal i 2 śliwki 51 kcal
-pełnoziarnisty makaron 94 kcal z serem 53 kcal
-pomidor 41 kcal z jogurtem naturalnym 27 kcali 1x chrupkie pieczywo 24 kcal
razem: 523 kcal

dzisiejszy bilans:
-jogurt 101 kcal z połową gruszki 38 kcal i 2 śliwkami 43 kcal
-jabłko 78 kcal
-zupa kalafiorowa 150 kcal [?]
-sałatka: kapusta pekińska 27 kcal z pomidorem 28 kcal, rzodkiewką 7 kcal, jajkiem 80 kcal i majonezem 57 kcal i kromka chleba wieloiarnistego fitness 82 kcal
razem: 681 kcal

no, przyszalałam dziś na kolację ;)
dzisiaj nocuje u mnie moja K., bo się spytała czy 'przygarnę ją na noc' ;D rodzina się zjechała i duużo ich tam jest. przynajmniej będę miała fajny wieczór, teraz siedzi z rodziną, ale gdzieś za 1h ma przyjść. jeśli będzie głodna to jej coś zrobię, a sama nie zjem już nic, to pewne jak w banku. przyzwyczaiła się, mówi że wydziwiam, ale co poradzę. z resztą wstawiam jej jak i wszystkim, że dalej mam proglemy z jelitami [a naprawdę miałam w 3 gim- przynajmniej działa] to się tak nie czepia.
a i jeszcze jedno.. wiecie co, stałam już normalnie dziś rano nad wagą, miałam wejść i stchórzyłam oO masakra. dobra, wyznaczam ważenie na poniedziałek i nie ma ale. muszę wiedzieć na czym stoję.
trzymajcie się chudo ;***
http://goeshealth.com/wp-content/uploads/2011/11/slim-body.jpg
http://www.medicmagic.net/wp-content/uploads/2010/12/ideal_slim_body.jpg . http://www.mazziottimedia.com/wp-content/uploads/2011/03/slim-body-166x250.jpg
.
http://i.pinger.pl/pgr273/347ceb42000b95cd4e4983ba/tumblr_lkq9raiI5d1qa69xoo1_500.jpg
http://i.pinger.pl/pgr132/4eef278b000f0ccb4f27f190/DSC04904%20kopia.jpgcooking, d & g, d&g, dolce & gabbana, nightwear.

6 komentarzy:

  1. Och, zrobię to dla przerwy między udami. W sumie, mimo mojej wagi, posiadam przerwę między udami tylko lekko stykają się przy samym kroku... chujowe to. Ale nogi mogłabym mieć mega chude jak laska ze zdj. *.*

    Bilans dzisiejszy bardzo ładny :) Ja bym nie wytrzymała i weszła na wagę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne bilanse ;) Oby tak dalej. Ja też bym nie wytrzymała jak koleżanka wyżej i wlazła od razu na wagę. Życzę powodzenia, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, czyli tradycyjnie Ana + talent do kuchni? :) Miło.
    O, ten drugi bilans taki w miarę jeszcze. Podziwiam Cię za odwagę, ja bym chyba się załamała i przestała cokolwiek z tym robić :)
    Przerwa między udami ♥ czysta rozkosz...
    Kości biodrowe, płaski brzuch - rozpływam się...
    Już pędzę, by osiągnąć perfekcję! ♥

    Także pozdrawiam chudziutko i życzę wytrwałości, jak do tej pory!

    ~Herbatka

    OdpowiedzUsuń
  4. W poniedziałek na pewno jeszcze mniej pokaże;)
    Świetne bilanse;)
    Całuję:**

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe bilanse! Widzę, że nadal dobrze sobie radzisz.

    Dobrze, że znalazłaś foremki. Moim zdaniem jednak papierowe są niewygodne, no ale zobaczysz, jak muffinki Ci się udadzą.

    Ja staram się trzymać listy zakupów, ale czasem też oczywiście kupię więcej, niż zamierzałam.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zarąbiste thinspiracje! *-* To będą moje ulubione do osiągnięcia celu! :) A bilanse piękne! :D Myślę, że te dwie piąteczki w poniedziałek na wadze będą!
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń