Podładowałam akumulatory przez weekend i to praktycznie bez dodatkowych kalorii [jedno piwo]. W piątek byłam ze współlokatorką, naszą koleżanką z parteru i 3 kolegi z piętra akademika w klubie na dachu budynku. Impreza pod gołym niebem. Niesamowite miejsce.. muszę koniecznie tam jeszcze pójść. Wczoraj było otwarcie sezonu, bo wcześniej wiadomo było za zimno. Wczoraj padało, ale ponoć i to niektórych nie wystraszyło, bo spora część jest zadaszona. No i właśnie tam wypiłam to nieszczęsne piwo, ale wierzcie mi, że miałam ochotę na więcej. Sama nie wiem jak się powstrzymałam ;) Ale za to więcej czasu tańczyłam dzięki temu.
Wczoraj raczej na spokojnie, bo nawet z wyżej wymienionymi dziewczynami jakoś nie miałyśmy ochoty nigdy wychodzić. Paliłyśmy shishe truskawkową. One palą papierosy, a ja nie, ale nauczyły mnie jak się zaciągać. W sumie fajnie tak czasem przy tym posiedzieć, ale nie za często.. jakoś mam wstęt do wszystkiego, z czego się wydobywa dym ;] Dobrze mi zrobił taki babski wieczór ;)
25.04.
-budyń [mleko 72 kcal, proszek budyniowy 105 kcal] z bananem 109 kcal i orzechami laskowymi 64 kcal
-jabłko 94 kcal, pomarańcza 77 kcal
-1/2 torebki brązowego ryżu 174 kcal z sosem słodko-kwaśnym 97 kcal i pokrojonym filetem z kurczaka 84 kcal na łyżeczce oliwy z oliwek 41 kcal
-1/2 puszki tuńczyka rozdrobnionego w wodzie 64 kcal z jajkiem 80 kcal, rzodkiewką 6 kcal, szczypiorkiem 4 kcal i majonezem light 31 kcal, kromka chleba orkiszowego 81 kcal
razem: 1195 kcal + 1 piwo
* 30 min hula-hop
Mel B 20 min trening całego ciała + Mel B 15 min trening cardio
26.04.
-kasza manna [mleko 36 kcal, kasza manna 73 kcal] z bananem 112 kcal, żurawiną 34 kcal i migdałami 58 kcal
-jabłko 68 kcal, pomarańcza 73 kcal
-1/2 torebki brązowego ryżu 174 kcal z sosem słodko-kwaśnym 105 kcal i pokrojonym filetem z kurczaka 86 kcal na łyżeczce oliwy z oliwek 41 kcal
-jajecznica [jajko 80 kcal, polędwica sopocka 76 kcal, łyżeczka oliwy z oliwek 41 kcal], duży pomidor 31 kcal z jogurtem naturalnym 17 kcal, kromka chleba orkiszowego 84 kcal
razem: 1191 kcal
*1h hula-hop
No i oczywiście zaczęłam squat challenge :)
trzymajcie się i miłej niedzieli :) ;*
Dokładnie masz rację dobrze się czasem rozerwać:)
OdpowiedzUsuńA wiesz chyba bd z Tb robić wyzwanie. Już kiedyś je robiłam, nie zajmuje dużo czasu i szybko widać efekty. Nic tylko ćwiczyć:)
Trzymaj się ciepło;)
Powodzenia w diecie i w wyzwaniu, chyba też je zacznę z wami :)
OdpowiedzUsuńzajrzyj jeśli chcesz: http://wannabeperfect-proana.blogspot.com/
powodzenia, trzymaj się cieplutko :)
Bilanse piękne ;* Zdrowe takie, no i dużo ruchu, super!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;*
Dobrze czasami podładować akumulatory. A teraz z rozpędu w nowy tydzień! ;) powodzenia.
OdpowiedzUsuńDobrze ci idzie nie poddawaj się ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog zapraszam do mnie http://my-personal-perfection.blogspot.com/ ;*
Dobrze, że się odprężyłaś. Fajną sparwą geż jest robienie sobie raz w tygodni domowego SPA, najlepiej z olejkami etertcznymi - jak dla mnie rewelacja, polecam :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się lekko :*
http://sufferance-fly.blogspot.com/
mi się podoba też papieros na niektórych zdjeciach, ale odstręczają mnie wszystkie inne aspekty i smród.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam babskie wieczory! :)