poniedziałek, 23 kwietnia 2012

16. pierwszy dzień SGD

pomijając życie prywatne wszystko jest ok
naprawdę dziękuję Wam wszystkim za wsparcie ;**
mam nadzieję, że na weekendzie sobie wszystko wyjaśnimy. wczoraj wieczorem napisał mi od kogoś sms [dalej mam zablokowaną kartę SIM] , że jednak nie dał rady przyjechać, szkoda że tak późno ;/, i pewnie będzie w pt albo sobotę. albo w tą albo w tamtą. nie ma innego wyjścia. nawet sama nie wiem jak chce by się to zakończyło.. czuję się taka wyprana z emocji... zobaczymy.

a co do skinny.. nie jest źle ;] nie wliczam owoców i warzyw, czyli tak jak w sumie powinno być, ale też staram się, by nie przesadzić, bo to by się mijało z celem. piszę notkę już teraz, bo zaraz idę na lekcje śpiewu, ale jak wrócę to Was poodwiedzam ;**

to bilans na dziś:
owsianka: płatki owsiane 87 kcal i mleko 0,5% 100 ml - 37 kcal
małe jabłko - 60 kcal
baton muesli z kauflanda - 89,7 kcal
2 mandarynki - 56 kcal
sałatka: pekinka 17 kcal, pomidor 15 kcal, rzodkiewka 2 kcal i 15 ml majonezu lekkiego 40 kcal
marchewka 50 g 14 kcal i jabłko 80 kcal
serek wiejski lekki krasnystaw 112 kcal
czyli 365,7/400
a razem z owocami i warzywami 609,7 kcal
czyli myślę, że nie jest źle ;]
rozplanowałam sobie na 7, ale małych posiłków.. trochę mi burczało w szkole w brzuchu,
ale jakoś specjalnie głodna nie chodzę ;]

dzień 12. wyzwania
co jesz normalnie, kiedy się nie odchudzasz?
w sumie to wszystko. ;D zanim zaczęłam się odchudzać [2tyg temu] jadłam co popadnie.. dużo i często. w szczególności dużo słodyczy. ale całe szczęście to już za mnie i mam nadzieję, że nigdy się już więcej nie doprowadzę do tego stanu.

doobra..lecę bo się spóźnię ;D
jutro dzień ważenia.. mam nadzieję, że już osiągnępierwszy cel :)

chudnijcie ;*****

7 komentarzy:

  1. Widzę, że nie jesz (bo pewnie nie musisz) obiadów. Farciara, to dużo ułatwia. Poszło Ci pięknie, gratuluję ;* I narobiłaś mi ochoty na taka sałatkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie! Jak kiedyś byłam na SGD, to nie brałam pod uwagę zasady, że owoców i warzyw nie wlicza się do bilansu, dlatego ja je wliczałam i tym samym jadłam mniej :) Powodzenia xx

    OdpowiedzUsuń
  3. SGD chyba fajna rzecz, ale nie wiem czy ryzykować, czy zadziała.
    Normalnie jem bardzo mało , ale najgorsze są obiady.
    Gdybym nie była od tego uzależniona, to może bym spróbowała.
    Ale w sumie.
    Można powiedzieć że cały czas jestem na SGD, nie jem słodyczy i nie przekraczam zwykle 500 kcal dziennie, 500 to taki maks.
    Nawet już nie liczę, nie muszę, bo wszystko wiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie Ci poszło, możesz byc zadowolona. Życzę dalszych sukcesów, oby wszystko się udawało!

    OdpowiedzUsuń
  5. No, no to ładnie, ładnie pierwszy dzień! Trzymaj tak dalej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że wyszedł Ci pierwszy dzień. :) Na pewno osiągniesz swój cel ! Powodzenia. :):*

    OdpowiedzUsuń
  7. SUper wynik!! Ciesze sie ze sie tak trzymasz dzielnie!! Ja nie potrafilabym trzymac tej diety ... jak widze u siebie niewiele ponad 500 dostaje szalu ...
    Na pewno dasz sobie rade! Jak slyszysz burczenie pij duzo cieplej herbaty-oszukujemy zoladek dostarczajac mu cieplego ''posilku'' :)

    Bedzie dobrze!! Jestem ciekawa co napiszesz po tygodniu stosowania tej diety ::)

    3m sie chudziutko !
    ...GzD...xoxo... !

    OdpowiedzUsuń