poniedziałek, 16 kwietnia 2012

9. byle do przodu

dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :)
jak jak mówiłam.. przez najbliższe 2 tyg 1000-1200 kcal, a później mniej
tak więc dzisiaj wyszło 1173. duża liczba.. ale za to tak mi pasuje. mam nadzieję, że wkrótce będę umiała jeść mnej i to bez późniejszych napadów głodu.
wgl, to bilans strasznie zawyżyły mi 2 banany ;/ uwielbiam je, ale w diecie są niewskazane
niestety, mam trochę nadpobudliwość serca i muszę brać aspargin i wgl jeść produkty z dużązawartością potasu.. np pomidory, banany.. o ile pomidory nie mają aż tak dużo kcal, to banany tak i mama rano wmusiła mi ;/ wiem, że się martwi..ale jak już muszę to np co drugi czy trzeci dzień i nie dwa na raz ;D

wczoraj jak na złość akurat jak zebrałam się na to, by pierwszy raz w tym roku biegać.. rozpadało się i to ostro ;/ yhh.. no, ale jeszcze myślę,że okazja się znajdzie ;]

jutro się zważę.. mam nadzieję, że będzie 57kg.. oby ;)
ogólnie tak wyliczyłam, że jeśli chudłabym 1 kg na tydzień, to do wakakacji ważyłabym te 48 kg
chyba jest to realne?

yh.. cierpię ostatnio na chroniczny brak czasu, ale na bloga muszę trochę czasu znaleźć, bo jest mi zwyczajnie łatwiej kontrolować to całe odchudzanie.

dzień 6. wyzwania
dlaczego chcesz schudnąć?
by czuć się dobrze we własnym ciele. wiem, banalne. ale to święta prawda. teraz źle się czuję, widzę wielki opasły brzuch i boczki wylewające się ze spodni. paskudny widok. już wali mnie co ktośakurat pomyśli, ale czuję się paskudnie widząc się taką wielką beką. no i przydałoby się jednak ładnie wyglądać w bikini na wakacjach i na mojej 18-nastce :)

skinny, thin, thinspiration, thinspo

7 komentarzy:

  1. banany są pyszne masz racje,ale nie powinnyśmy jeść ich ;/

    myślę,że nie da się co tydzień chudnąć równo kg..też tak sobie zakładałam,..kiedyś waga zatrzymała mi się na 50przez 3tygodnie i chciałam się poddać ale wystarczyły dwa dni ostrzejszej diety i waga zaczęła schodzić w dół ;)
    więc jeżeli Tobie też zdarzy się,że nie będziesz chudła ile sobie zakładasz nie poddawaj się;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam człowieka, który nie lubiłby bananów. Ja je wręcz ubóstwiam, ale niestety trzeba było z nich zrezygnować.

    Szkoda, że nie da się chudnąć równomiernie... Raz w tydzień schudniesz 1 kilogram, drugiego tygodnia nic... Strasznie to NIEmotywujące :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z poprzedniczkami. :[ Nigdy nie idzie tego jakoś specjalnie zaplanować, to już kwestia doboru kcl oraz naszego organizmu :) Dziewczyny mają rację, nawet gdyby waga się zatrzymała to nie wolno się poddawac, bo to normalne :) Życze cierpliwości oraz wytrwałości ! :*

    Chuudnij Słońce <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Banany są bardzo dobre i do tego zdrowe, i dodają energii :) Wcale nie jest tak źle jak sobie zjesz w ciągu dnia 1 czy czasem 2, ale lepiej do południa, bo masz wtedy jeszcze czas by to spalić. Poza tym lepsze kalorie z bananów niż z batoników ;) 1100 kcal to i tak malutko, więcej organizm potrzebuje żeby funkcjonować, więc tak czy siak będziesz chudnąć ;* Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham banany.. Ale nie jem, nie jem. Może skuszę się w tym tygodniu przed treningiem tanecznym przed tańcami, bo zawierają dużo cukru, a zda mi się to akuratnie na dancehallu :d

    No to fajnie, że jak na razie się udaje, trzymaj tak dalej ;*
    Chudnij! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja w sumie nie przepadam za bananami, nie jem ich w ogóle tym bardziej dlatego że są kaloryczne.
    często bywają u mnie w domu bo mój tato bardzo lubi, ale nikt mi ich na szczęście nie wmusza.
    btw. wkradłam się na komputer z racji tego że siedzę sama w domu ;D
    też mam nadzieję że niedługo uda Ci się osiągnąć Twój cel ;*
    buziak!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też luuubię banany, ale mają bardzo dużo kalorii niestety. Życzę Ci żebyś zobaczyła na wadze 57 kilo, ale nawet jeśli waga będzie stała to nie poddawaj się. Potem może się okazać, że spadło np. 2 kilo ;)
    Trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń