czwartek, 3 maja 2012

22.What doesn't kill you makes you stronger

jak w tytule. dobra, ogarnęłam się.. za dużo czasu straciłam, pora się wziąć do roboty ;]
a tak to całkiem fajny dzień.. rano kumpela zadzwoniła, czy jadę nad jezioro..
tak więc zapakowałam w torbę soki i wodę i lota ;D
całe szczęście, że nie było chłopaków z nami, bo byłoby mi głupio, bo taka gruba jestem.
było nas 5, w tym tylko jedna była chudsza ode mnie, więc nie czułam się przy nich najgrubsza...
wiem, że to głupie, ale jakby wszystkie były idealnie szczuplutkie, to chyba bym nie wytrzymała takiego widoku koło siebie. no i chyba się trochę opaliłam ;)
później poszłyśmy do jakiegoś baru, to dziewczyny wzięły jakieś hamburgery, czy coś.. ale ja wytrzymałam. coś tam naściemniałam, że żołądek mnie boli, dlatego piję dużo płynów.

a tak to dzisiaj łącznie z porcją, która jeszcze jest w planie:
pysio 500ml - 235 kcal
sok pomidorowy 150ml - 33 kcal
witaminka [jabłko,marchewka,malina] 150ml - 68 kcal
razem: 336 kcal
do tego dużo wody i herbaty zielonej i czerwonej :)

niby do końca dnia jest jescze trochę, ale nie zawalę.. w sumie nie jestem głodna, a jeszcze mam porcję soku zaraz. wgl czuję się tak fajnie lekko ;D
może będę sobie fundować taki dzień. hmm raz na miesiąc.
a jutro dzień jabłkowy, przyda mi się taki detox mojemu organizmowi ;]

dzień 17. wyzwania
czy miałaś kiedykolwiek zaburzenia odżywiania?
całe szczęście nie. mam nadzieję, że też nigdy nie będzie mnie to dotyczyć.

trzymajcie się chudzinki ;**

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR6IlT4vI0RLTJK2xujo7oV0Y-I6pFfRqiYukFb70y96Nb1rjtVW13dI-MjjA

4 komentarze:

  1. Dobrze Ci poszło, naprawdę. Oby tak dalej, oby się udawało! Trzymaj się chudo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy ja bym na sokach samych wytrzymała, jesteś wielka! ;D Oby tak dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje ogarnięcia się ;) Trzymaj się ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, że wczoraj zjadłam za dużo węglowodanów. Mogłam trochę inaczej to rozplanować, ale wczoraj przejmowałam się raczej czymś innym;) Wypad nad wodę? Super sprawa:) Przynajmniej wykorzystałaś dobrze ciepłe dni. Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie aktualnie pada. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń