środa, 2 maja 2012

21. pod napięciem

dosłownie 'pod napięciem' jestem . na takiego nerwa. na pierdziele.. jestem do dupy
jak mówiłam ostatnio na wyjeździe zawaliłam, wchodzę na wagę wczoraj rano.
normalnie się popłakałam.. 56,4 kg. zamiast się ogarnąć to ejszcze doła złapałam i dalej mi szło do dupy
nawet nie chcę myśleć ile teraz jest.
zmarnowałam tyle czasu. przecież teraz jak bym się postarałato bym mogła ważyć nawet te walone 55 albo mniej.. ale nie, lepiej było się nawżerać. jakie to chore.. zajeść smutki związane z nadmiarą wagi.
aż mi się z siebie śmiać chce.
to już ostatni raz. wakacje zbliżają się nieubłaganie, a ja co? zamiast iść do przodu to się cofam
właśnie wróciłam ze sklepu, zaopatrzyłam się w kilka rzeczy. te dni co teraz planuję brzmią głupio nawet dla mnie, ale chce tak zrobić. 4 dni pod rząd 3 monotonicznych diet, czy jak one tam się zwą.
jutro dzień płynny - dużo soków, herbat i wody. nie jestem tego zwolenniczką, ale szlag mnie trafia. dam radę
w piątek dzień jabłkowy
a od soboty owsiana
w zasadzie to są dwie odmiany diety owsianej..albo 1 tylko dzień na samej owsiance, albo 7dni+30 dni
tzn 7dni tylko i wyłącznie owsianka, a w nast 30 3 razy owsianka przy głównych daniach + przekąski
znalazłam na necie przykład takiego dnia, to coś pokombinuję. tyle, że ja chcę zrobić 2dni+7dni.
taka skrócona wersja..
potem chciałaby, Skinny Pink Diet, ale zobaczymy. nie ma co tak skakać w przyszłość.
muszę skupić się, by na razie to mi wyszło.
musi mi się teraz udać. zawsze im bardziej jestem na siebie zła, tym lepiej mi coś wychodzi.
oby i tym razem tak było.

dzień 15. wyzwania
kiedy zdecydowałaś się odchudzać?
hmm. zaraz po świętach wielkanocnych. odkąd pamiętam źle się czułam w swoim ciele, ale po świętach osiągnęłam największą wagę, jaką miałam w życiu oO

xoxo
;******

3 komentarze:

  1. kurde..i ja zawaliłam.
    Chyba dni wolne są najgorsze..cały czas gdzieś jedzenie..dupa dupa duap!!!
    Ale damy radę ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba się brać w garść. Nie ma innej opcji:) Jesteś zmotywowana, więc wieżę w ciebie. Na pewno ci się uda wrócić do normy. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkie co kawałek zawalamy, nie trzeba się tym aż tak przejmować. Po tych monotonnych dietach pewnie szybko zaczniesz tracić na wadze ;) Trzymaj się ;***

    OdpowiedzUsuń