środa, 11 lipca 2012

53. ogarniam dupsko

nie mam czym się chwalić no cóż.. wczorajszy i przedwczorajszy dzień był zły pod względem diety. dzisiaj to samo. zjadłam śniadanie [606 kcal!!!!!!!] porażka ;/ no,ale tak myślę, że skoro zawaliłam śniadanie, to już nie muszę całego dnia zawalać i lecieć zaraz do sklepu po chipsy czy czekoladę. także mój plan na dzisiaj to nie przekroczyć 1000 kcal, jutro chciałabym tak z 800 kcal, ale jakoś sobie to dobrze rozplanuję, a nie tak jak dziś ;]
a i zaczęłam ćwiczyć, mało bo mało, ale zawsze.. w pon 20 min hula-hop i 100 brzuszków, a wczoraj 30 min hula-hop i 200 brzuszków. wiem, że mało ale od kąd się zaczęły wakacje to nie ćwiczyłam wgl. ale teraz nie ma zmiłuj. jutro idę na siłownię i kupuję karnet miesięczny ;) w wakacje jest czynna w godz na tygodniu 9-12 i 16-21, więc myślę, że będę chodziła rano na te 2-3 h. trzeba wykorzystać jakoś te wakacje, skoro nei mogę jeszcze pracować. wgl 18-nastka mi się zbliża c mnie totalnie dobija. wgl pojawiła się perspektywa wyjazmu na kajaki na dwa dni, więc nie byłoby mnie tego dnia w domu, nic nie musiałabym organizować, postawiłam wieczorem na noclegu flaszkę i wszyscy zadowoleni ;] oby to wypaliło.
trzymajcie się chudzinki ;**

arms, belt, blonde, bones, brynja 
alternative, black, black and white, black hair, girl

brunette, edina, fashion, grey, lace.

black, blue, brunette, cats, girl.
b&w, black and white, boots, cool, cute 


black and white, girl, girls , girlz, gym.
fitness, nails, skinny, stomach, thin idealny <3

11 komentarzy:

  1. siłownia jest super ! ja strasznie chce namówić mamę na kartę multisport bo z tym można wchodzić wszędzie a mam tylko na fitness teraz .. mam nadzieje, że z dietą teraz będzie lepiej, trzymaj się CHUDZIUTKO ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za Twoją dietę kochana! :* Ja tez mam teraz wielkie problemy z utrzymaniem diety, ale wierzę, że się nam uda :) Nie poddawaj się kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieszkasz w mieście, szczęściara. Też chciałabym iść na taką siłownię, ale jak żyjesz na takiej wsi, to nie masz gdzie. Pozostaje mi sport aerobowy na świeżym powietrzu. Tak jak mówiłaś, Twoja kumpela ma fajnie, ale jest strasznie wysoka. Współczuję jej tego, ani butów na obcasie, ani faceta praktycznie... Wcale nie mało ćwiczysz, chociaż nie masz po tym zakwasów, tak jak ja! Chciałam ćwiczyć brzuch, a od 3 dni po prostu nie jestem w stanie. No nic, trzymam kciuki za Twoją dietę Chudzino ; **
    PS Genialna thinspiracja z tą pralką <3

    OdpowiedzUsuń
  4. 600 kalorii na śniadanie to faktycznie troszkę dużo. Wiesz może czemu miałaś taki napad? Zastanów się czemu rzuciłaś się na tyle kalorii, żeby następnym razem uniknąć powtórki. Wypad na kajaki! Ekstra :) Mam nadzieję, że wszystko się uda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsze jest to, że nie byłam naprawdę głodna, tylko chciałam 'zajeść' stres (jakkolwiek głupio to brzmi) i dałam się ponieść. Jeszcze po 18 ok, nie byłabym zła. Ale o 20 i po takim wysiłku.. no trochę mnie to dobiło :)
    A rekrutacja. No dostałam się na baaardzo awaryjny kierunek, który i tak ma posobną specjalność do mojego wymarzonego. Ale cały czas mam nadzieje, że te prawie 20 osób zrezygnuje i mi się miejsce zwolni :) Niestety na UJ trudno się dostać na te lepsze kierunki.

    Dobrze, że tak dojrzale i mądrze podeszłaś do sprawy. Kiedyś tak robiłam, jak zawaliłam to po całości. To strasznie głupie jest. I nie ma co się forsować po przerwie od ćw - stopniowo sobie zwiększaj długość czasu treningów (jak bd ćwiczyć w domu). Zresztą.. bd chodzić na siłownię <3 Super. A 18 na kajakach to świetny pomysł jest, bd pamiętać ją całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że masz takie podejście. Wiele osób zaczęłoby się obżerać, skoro zawaliło śniadanie. Dobrze też, że chcesz planować kolejne dni. Moim zdaniem tak jest lepiej, bo wtedy ryzyko zawalenia jest zdecydowanie mniejsze :) Fajnie by było, gdybyś usunęła weryfikację obrazkową z dodawania komentarzy :) strasznie denerwująca jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie..dobrze,że się nie obżerasz jak coś pójdzie nie tak..;D
    Jedź na te kajaki ;) Z osiemnastką mojej siostry było bardzo dużo latania i załatwiania i wgl zamieszanie,że szok a to była impreza tylko na 10osób..;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam za Ciebie kciuki, wierzą że za niedługo obu nam będzie łatwiej, jeśli się poznamy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przejmuj się. Najważniejsze, że nie zaczęłaś się potem obżerać. Mnie zdarza się to w 90% przypadków niestety.

    OdpowiedzUsuń
  10. i bardzo dobrze, że nie spisałaś tego dnia na straty! może nawet udało Ci się w ciągu dnia spalić to śniadanie. Lepiej zjeść więcej rano, niż wieczorem.
    A z ćwiczeniami jak na początek po takiej przerwie i tak jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. na szczęście to śniadanie, można je łatwo spalić w ciągu dnia ;) fajno że później nie olałaś diety, ja mam z tym największy problem, jak już raz nawale to ciężko mi się opanować do końca dnia.
    Kajaki to zajebista sprawa. Zazdroszcze. A karnet na siłownie to najlepszy motywator by ruszyć tyłek, więc kup i się nie zastanawiaj!
    pzdr!

    OdpowiedzUsuń